Cześć Kochani ! :)
Przychodzę dziś do Was ze stylizacją, która jest świetną alternatywą dla tych z Was, które nie zbyt bardzo lubią szpilki lub jakikolwiek obcas. Czy to oznacza, że jesteście skazane na całkiem sportowy, streetowy styl? Oczywiście, że nie!:) W dzisiejszym poście propozycja całkiem eleganckiej w fasonie i kolorze sukienki zestawionej z... na pewno nie szpilkami!:) Jak połączyć elegancję ze sportowymi butami by to wyglądało smacznie i wszytko razem pasowało? Na co zwrócić uwagę? Ogólny look stylizacji i parę rad ode mnie w dzisiejszym poście. Z całego serducha zapraszam! ❤
Nie mam nic przeciwko streetowemu stylowi ubierania się, ani przeciw szpilkom, żeby była jasność. Styl miejski bardzo lubię bardzo często taki przyodziewam. natomiast nie lubię zbytnio szpilek na co dzień, zakładam je tylko na wesela i uroczystości rodzinne. Fakt, że nie przepadam za obcasem nie oznacza, że nie lubię elegancji. Bardzo ją lubię, a jeszcze bardziej gdy jest przełamana. Właśnie takie oblicze elegancji chce Wam zaproponować. Nie będziecie wyglądać jak z bankietu urwane, bez obaw:) Pozostaje jeszcze jedna kwestia: co i jak ze sobą połączyć by nie wyglądać dziwacznie? Przełamując jakikolwiek styl innym stąpamy po bardzo kruchym lodzie, zatem poniżej ode mnie kilka rad co zrobić by to wszytko się udało. :) I był czad. :)
Lubię dobierać rzeczy z różnych stylów i mieszać je wzajemnie. Chyba każda z nas to lubi, bawiąc się przy tym modą. Sęk w tym by nie popadać z skrajności w skrajność. Mieszając styl bardziej elegancki ze sportowym, nasze elementy nie były skrajnie eleganckie lub skrajnie sportowe.
Chcąc połączyć dwa style, stonowałam zarówno jeden jak i drugi element. Nie wzięłam z szafy dwóch skrajności, ale elementy trochę zbliżone do siebie.
W dzisiejszej stylizacji, bardzo dużą rolę pełni tkanina z jakiej jest moja sukienka. Fason jest dość klasyczny i właśnie dlatego decydujący jest materiał. Jest to grubsza bawełniana tkanina, która mimo dość eleganckiej czerwieni i fasonu, sprawia, że sukienka nie jest bardzo wizytowa. Wybrałam prosty fason sukienki, bez zbędnych falban i zdobień. Tak samo zrobiłam dobierając pozostałe elementy. Postawiłam na jeden akcent jakim jest czerwień i to wystarczy.
Osobiście lubię taki "łamany" styl. Bardzo dobrze czuje się w płaskich butach, więc brak obcasa nie jest dla mnie żadnym dyskomfortem. Dzisiejszy look jest bardzo kobiecy i jednocześnie wygodny w sam raz na wieczorne wyjście w miasto.
***
Podoba wam się takie zestawienie?
Czy raczej widziałybyście tą sukienkę w eleganckiej wersji?
Co myślicie o mieszaniu stylu eleganckiego ze sportowym?
Macie jakieś rady, co zrobić by nie przegiąć w jedną lub w drugą stronę?
dla mnie rewelacja :) wyglądasz pięknie :) jest wygodnie, na luzie, ale i niesamowicie kobieco! :)
OdpowiedzUsuńŚwietna stylizacja :)
OdpowiedzUsuńOj tak, uwielbiam łączyć styl sportowy z eleganckim.
Pozdrawiam!
lublins.blogspot.com